Nie jestem pewien, czy wstawiłem w dobrym gatunku gier, ale po jednej rozgrywce gra, na początku mnie trochę przynudziła, a potem zaciekawiła. Ale jak mówię, to dopiero jedna rozgrywka. Bardzo podoba mi się w miarę realistyczne podejście do świata, tj. brak magii, potworów, itd., za to dużo walk, bardzo duża waga przyłożona do pozycji obronnej w trakcie walki (naprawdę łatwo zginąć, jeżeli się nie bronisz) i ogólnie to gra, w której podczas walki trzeba choć trochę pomyśleć, a nie młucić mieczem, czy czarami ofensywnymi. Piszę o tej grze, bo chciałbym o jakieś porady w związku z rozgrywką, jeżeli ktoś grał. Wiem, że fajnym motywem jest dokupywanie sobie kompanów, czyli nie jeździsz a dajmy an to w towarzystwie 20 konnych, gdzie z każde mniejszej wioski rekrutujesz tak 2 do 6, albo wcale i musisz im wypłacać żołd. Jak ktoś grał, to poprosze o jakieś dobre rady, ale nie kody, czy coś :)
|
Co prawda prawie 2 lata po założeniu tematu piszę, ale co mi tam ;D Kilka miesięcy temu dopiero zetknąłem się z tą grą (grałem z dodatkiem Warband). Początkowo odrzucił mnie interfejs gry, który jest według mnie nie do końca estetyczny. Ale nie zniechęcając się, pograłem kilka godzin. Teraz się w sumie cieszę, że nie zrezygnowałem wcześnie, bo nie odkryłbym, jaką frajdę ta gra daje :D Tak jak mówisz, fajne jest to, że gra stawia na realistyczne średniowiecze, a nie fantastyczne. Nie żebym narzekał na smoki i magię, ale takich gier jest mnóstwo, za to z czystego średniowiecza? Nie przypominam sobie w tym gatunku takiej. Gra nie jest też łatwa, wręcz przeciwnie - jest wymagająca, czasem nawet na najłatwiejszym poziomie trudności może zdarzyć się nieplanowany zgon. Na plus też to, że nie wystarczy zgromadzić armii i ruszać na podbój świata - trzeba zawczasu przygotować się, żeby mieć czym tę armię wykarmić :) A i o fundusze trzeba dbać, by mieć dla nich na żołd. No i coś, co w grach RPG sprawia mi chyba największą frajdę, tzn. obserwacja, jak z zera stajemy się bohaterem, władającym kilkoma miastami czy zamkami. Trochę raził mnie za to fakt, że mogłem skakać sobie z blanek warowni, a zdrowia zabierało to mniej, niż jeden cios topora... o.O No i co też bardzo ważne - do tej gry powstało i nadal powstaje masa fanowskich dodatków i modyfikacji. Także jeśli znudzi ci się czyste średniowiecze, możesz wgrać sobie modyfikację zmieniającą świat na Śródziemie, a Nordów i inne frakcje na Isengard, Gondor itd. Albo jeśli czasy ci nie odpowiadają - bez problemu przeniesiesz się chociażby w czasy wojen napoleońskich, a łuk zamienisz na broń palną. Widziałem nawet moda, który przenosił akcję w świat Gwiezdnych Wojen, ale jako że to już nie moje klimaty, to nie testowałem xD
Szifer, zdarza Ci się jeszcze w Mount&Blade pograć w wolnej chwili? Albo któremukolwiek z forumowiczów? :)
|
Teraz już rzadko :D Gra jednak jest prostsza niż myślałem na początku :D W jedynce podbiłem całą mapę wspomagając królestwo Nordów, po czym ich porzuciłęm i sam zaczałem podbijać. Doszedęłm tak do 1/4 mapy i zaczałem Warbanda. Żałuję trochę, że dodatek Floris mi nie działa, ale Mount&Blade, to gra na którą odkładam kasę, bo chciałbym pograc online :D
|