Jako, że coś by się przydało napisać, a zdarza mi się skrobnąć od czasu do czasu jakiś tam utwór liryczny, postanowiłam zaprezentować tutaj jedno z bardziej udanych dzieci mojej wyobraźni. Nie jestem zbyt utalentowana, ale mam nadzieję, że się choć trochę spodoba.
Bezimienny
Jestem tętnem Wszechświata,
światłem, tchnieniem życia,
jestem ciepłem lata
i blaskiem srebrnym Księżyca.
Jestem zagadką przedwieczną,
Śmierci dłonią prawą,
jestem przed Losem ucieczką
i materii wszelkiej podstawą.
Jestem ludzkimi łzami,
wojny duszą i ciałem,
jestem wspomnieniem krwawym
i jękiem pokonanych.
Jestem snem, co przychodzi,
gdy najbardziej go potrzeba,
jestem nadzieją, gdy wszystko zawodzi,
wiatrem, co nad mogiłami śpiewa.
Jestem początkiem Końca,
Zła czystym wcieleniem,
jestem tym, co zgasi Słońce
i zaleje płomieniami Ziemię.
Jestem nienarodzonym dzieckiem,
a żyję we wszystkim i wszędzie,
jestem tym, kogo spotkać nie chcesz,
tym co był, jest i będzie.
Jestem tym, co nieznane
i tym, co dawno już było,
jestem tym, co poznane
i tym, co przed ludźmi się skryło.
Jestem stworzeniem i końcem,
zniszczeniem i początkiem,
jestem cieniem i słońcem,
czasem, historii wątkiem.
I gdy już nic nie zostanie,
a końca godziny nie znacie,
w płomieniach cały świat stanie
i moją tożsamość poznacie.
Nie jest to może poezja najambitniejsza, osobiście wolę pisać albo w języku angielskim, albo wiersze białe. Inspiracją do Bezimiennego był utwór Black Sabbath - A National Acrobat
Offline
Uou Do tej pory Bezimienny trochę inaczej mi się kojarzył. Ale to wpływ miecza prawdy Tam Bezimienny, lub Opiekun, był panem zaświatów, krainy zmarłych i przez cały czas próbował rozedrzeć zasłonę, miedze światami, aby przedrzeć się do naszego śiwata i zadać wszystkim ludziom wieczne męki... Ale Twój wiersz jest świetny. Może dlatego, że ja sam nieumiem pisać. Raz tylko napisałem taki krótki, jak byłem mały.
Lato, jesień, zima, wiosna,
To pora roku radosna,
Wszystko weź, to co chcesz,
I obiadek zjesz.
Offline
Administrator
Cóż, dla mnie natomiast Bezimienny kojarzy się nieustannie z tym z Gothica
Ale Twój wiersz, Memorio, zrobił na mnie duże wrażenie. Nie znam się na wierszach, nigdy zresztą z własnej woli nie czytałem wierszy. Zawsze preferowałem prozę. Ale Twój wiersz bardzo mi przypadł do gustu Ale co ja się tam znam
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Administrator
Dla mnie uczenie się czegokolwiek na pamięć to mordęga xd W zasadzie jedyne co mi łatwo przyszło (ale to też dlatego że z własnej woli, a nie z przymuszania ) jest "Reduta Ordona", której w miarę szybko się nauczyłem, i teraz nie chce mi wyjść z głowy
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Administrator
Bardzo ciekawy utwór, taki dynamiczny Mi jedynie daty i zdarzenia historyczne w miarę łatwo w pamięci zapadają, z resztą jest już problem
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Administrator
Na dole fiołki
Na górze róże
Zatańczysz dziś dla mnie na rurze?
Pobiłem! xD
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline