ja tak naprawde kiedy wychodzilem z karczmy z marchewka, wzialem tez pod plaszcz cala butelke browaru krasnoludzkiego wiec sie nie martwcie tylko kieliszki... fak. nie pomyslalem
Offline
Administrator
O no właśnie, Szifer ma moje poparcie - weźcie tego pukacza, nie kombinujcie z alko. Po prostu, zabijcie go xD A żeby było łatwiej, liczymy że pukacz ma 26 Hp (jego samica zdzieliła go głazem bo znowu się schlał). Musimy przecież właśnie walkę w szerszym gronie zrobić
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Amras Hëlyanwe napisał:
No i jak Ty to sobie wyobrażasz? O, albo nie - wyobraź sobie to na kartach Wiedźmina
"Istredd rzucił czar wiążący na pukacza; w tym samym czasie Jaskier wyskoczył i zaczął go dźgać." I koniec. Bez sensu.
Chyba jednak ma być inaczej
Offline