Ja w gimku na 5 przeleciałem a i w licku mi 4 wychodzi Czy wyglądam an twórce fantasy??

Nie, Szifer. Jesteś cyborg Ja jak mam się uczyć, to zaraz nad książką zaczynam rozmyślać o wszechświecie i tyle z tego wychodzi
I co to do cholery są całki? xD (to pytanie retoryczne ^^)

Ostatnio edytowany przez Sarumojad (2011-12-08 20:01:44)

Ja tam doszłam do wniosku, że nie jestem humanista. Po prostu liczyć nie potrafię

Ja też! xD Tylko że jeszcze poza tym bardzo lubię historię i polski

A fizyka to u mnie była na stałym poziomie, przez całe gimnazjum szło 3 A teraz mam zagrożenie xD bo tylko 2 oceny - 0 za niepisaną kartkówkę i 3 za sprawdzian I paradoksalnie wychodzi na to, że jak jutro z odpowiedzi z tych wektorów dostanę jedynkę, to mam zaliczony semestr na luzie - średnia 2.0 Brawo dla systemu szkół, który promuje oceny niedostateczne

Ja nie umiem słuchać ludzi.  A jak juz kogoś słucham, to dochodzę do wniosku, że chcę go zabić. A potem znowu myślę w jaki sposób

Ja mam jak Kicia. tylko z odrobinę gorszymi rezultatami może dlatego, że mam odrobinę podzielną uwagę i na fizyce zadania z dwoma kulkami jakoś dziwnie mi się kojarzę. Całą lekcję słucham, a do tego połowę się śmieję

ja umiem słuchac tylko to co mnie ciekawi... więc nie słucham na lekcjach. no moze na historii czasami (np. sparta) i z matmy i anglika jakos samo idzie dobrze

jak nie, bitwa pod grunwaldem to twoja specjalnosc