Użytkownik
Wstydzę się ich troszkę, a nawet bardziej, ale skoro przyszedł cień odwagi to je wrzucam, na początek dwa.
Nazywam je wierszami, choć wiem, że do twórcy mi daleko. Moje "wiersze" to raczej zlepki słów i myśli, bez rymu i większego sensu. Ale może komuś się spodoba. A jeśli nie, to po prostu sobie tutaj poegzystują.
STRACH
Nieodgadniony ból przenika na wskroś.
Coś czai się za Tobą,
Niczym Twój cień, który przyległ do Twoich pleców.
I nie chce Cię opuścić.
Ciemność.
Wychyla się z każdego kąta.
Nieunikniona.
Coś przemyka, skrada się, ucieka.
To nicość, która ogranicza Cię, gdy wchodzisz w tę ciemność.
Znikasz.
Pozostaje tylko lekka mgła.
Twój strach.
Który czai się.
Niewyjaśniony.
PUSTKA
Migotliwe światło ucieka przed goniącym je kotem.
Mały knot świecy gasnący niczym ludzkie życie.
Księżyc wschodzący nad doliną.
Chowający swe tajemnice.
I tylko pustka.
Rozumiejąca wszystko.
Osamotniona.
Offline
Administrator
Ja na wstępie może zaznaczę, że w żadnym wypadku nie uważam siebie za eksperta w dziedzinie poezji (bo w prozie już owszem xD). Ale jak to mawia mój przyjaciel Szifer - każdy temat dobry, by nabić posty
A tak już poważnie, to bardzo się cieszę, że zawitała do nas kolejna wrażliwa duszyczka. Bo o wierszach, niestety - nic nie napiszę. Musisz czekać na drugiego Miszcza, Deariena - zapalonego miłośnika i znawcę wierszy
(bo nie ma to jak zwalać odpowiedzialności na kogoś innego xD)
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Amras Hëlyanwe napisał:
Miszcza, Deariena - zapalonego miłośnika i znawcę wierszy
hah xD
Co do wierszy- prawdę mówiąc nie są odkrywcze. Typowe w stylu i brzmieniu. Podoba mi się jednak ich jasność i pełność. Widać w nich, że nie są przypadkową plątaniną słów. Przy czym drugi wiersz podoba mi się o wiele bardziej. Jest taki barwny W te parę słów nakreśliłaś już mi perspektywę kota goniącego światło księżyca Ten pierwszy nie wywołuje u mnie ciarek na plechach, ale jest melodyjny
Cóż pozostaje życzyć powodzenia w dalszych pracach, bo mam nadzieję, że takie zobaczę
Offline
Użytkownik
Dziękuję za opinię:)
Niestety jak wspomniałam do twórcy mi daleko, ale lubię czasem coś napisać, szczególnie kiedy los zbytni człowiekowi nie sprzyja. Więc na pewno jeszcze jakimiś się podzielę.
Offline
Administrator
Korzystając ze sposobności, prozę też tworzysz?
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Użytkownik
Nie niestety:/ ledwo te parę zlepionych wierszyków, jakoś nie mam talentu, a może czasu i motywacji bo wszelkie wypracowania i eseje w czasie życia szkolnego pisałam całkiem celująco...
Offline
Ogólnie mozna powiedzieć, że te wiersze są takie... Hmm... typowe. Może nei zlepek słów ile zlepek myśli. Twórczośc, która jest dobra, jednak nie niepowtarzalna. Nie określę tego mianem masowości, ale jest tego dużo. Jednak w tej duzej ilości prac Twoja też znalazłaby nawet niezłe miejsce. Nie jestem ekspertem, tak jak i Amras ( co Ci odbiło z przyjaciółmi?? xD Nie wiesz, że dwa razy w dupę to przyjaciel?? xD ), ale powiem, że te prace nie są złe. Domyśliłem się, że były pisane w chwili, w której musisz coś ze sobą zrobić, żeby nie utonać w pożarze chwilowych uczuć ( zapiszcie to i cytujcie mistrza! ) i takie wiersze często są dobre. jak już napiszę po raz trzeci te są dobre
Offline
Użytkownik
Dziękuję Wam za opinie:) Faktycznie moje "wiersze" są typowe, no bo piszę od tak, kiedy przychodzi jakaś chwila z którą nie mogę zrobić nic innego jak przelać ją na papier... Poetka ze mnie żadna, ale dają mi ukojenie.
Hmm, w każdym razie wrzucam kolejne dwa.
CISZA
Fantasmagoryczna cisza zalega dookoła.
Dzwoni w uszach.
Pociesza.
Zaskarbia duszę.
Niszczy.
Odchodząc unicestwia.
Porzuca.
Cisza trwa.
Już samotna.
Bo co jej pozostało?
PIEKŁO
Umierasz.
Resztką Twego życia karmi się piekło.
Czarna otchłań.
Która straszy.
Która niszczy.
Która zadaje ból.
Na końcu tunelu nie ma światła.
Sam szatan wyciąga swe ręce.
Boisz się.
Zabija Cię świadomość.
Że sam sobie to zgotowałeś.
To nie zasługa losu.
Nie jego chichotu.
Nie jego ironii.
Twój czyn, odległy, zdradziecki.
Doprowadził Cię w czeluści.
Pozostał tylko płacz.
Jedna srebrna łza.
Która nic nie zdziała.
Nie pomoże.
Offline
No więc zawiało nudą osobiście nie przepadam za wierszami typu 'przedstaw poetycko proste słowo, tak by wydawało się niezrozumiałe' Taka jest Cisza Ładne słowa, ale wybacz, dla mnie bełkot Albo rzeczy oczywiste. Ładnie piszesz. Tylko jedno ale-niczym nie zaskakujesz
Boisz się.
Zabija Cię świadomość.
Że sam sobie to zgotowałeś.
To nie zasługa losu.
Nie jego chichotu.
Nie jego ironii.
Twój czyn, odległy, zdradziecki.
Doprowadził Cię w czeluści.
Pozostał tylko płacz.
O, to jest dobre i prawdziwe.
Offline
piszę od 2 lat, trochę się znam( trochę), ogólnie jestem średnim odbiorcą poezji, ale moje zdanie jest taki, że czarujesz chaosem, niech tak będzie, to jest dobre, każdy ma swój sposób i charakter. wiersze bez rymu to tzn. białe wiersze, więc jesteś jednym wielkim kontrastem, miejscem gdzie ciemność ( czyli tematyka) łączy się z jasnością ( czyli formą)
pozdrawiam.
Offline