Pamiętam, że jak byłam młodsza, to zawsze się wkurzałam, jak mi siostra mówiła przy niektórych książkach "nie, nie możesz tego przeczytać, to nic, że książka zajebista, ale za młoda jesteś". W sumie...nie dziwię się jej xD
Offline
To go naucz xD
Moja koleżanka mi ostatnio powiedziała, że jak byłyśmy w zerówce i były czytanki, to ona mi zawsze zazdrościła, że umiem tak dobrze czytać (podobno już wtedy płynnie czytałam o.O) i uczyła się tekstów na pamięć xD
Offline
No
Biedni moi rodzice, tyyle lat im głupoty gadałam :<
Offline
No, jakoś wątpię, żebym jako małe dziecko inteligentne rzeczy mówiła
I podobno gadałam dziesięć razy więcej, niż obecnie :>
Offline
xD
Ja zawsze brałam dwie kostki, jedną dla mnie, drugą teoretycznie dla mojej siostry. Rzadko kiedy ją dostawała
Offline
Mój brat jest mocniejszy. Czytałem sobie ksiażkę, jak on jeszcze miał z 2-3 lata, raczej 2. Jak zwykle lubię mieć czekoladę do książki. On podszedł, uderzył ręką w łóżko, tak, że czekolada mi się wysypała na nie i poszedł. Zaraz słyszę z kuchni "a Ty skąd masz czekoladę?", a ja w szoku. Nie zauważyłem nawet jak zakosił
Offline
Meh, u mnie w domu to zawsze ja byłam tą młodszą, nieznośną cholerą
Offline
Ja zawsze będę
Offline