Co myślicie o tej serii? Chodzi mi o pierwowzór, nie remake. Moim zdaniem najlepszy z filmów grozy tamtych lat. Żadna produkcja się do niego nie umywa. Genialni aktorzy i prowadzowny wątek Michaela przez 7 części. Oczywiście nie możemy zapomnieć o kultowych seriach takich jak "The nightmare on Elm street" czy "Friday the 13th". Jednak "Halloween" miało to coś, przez co chciało się go oglądać. Jedynie "Halloween: Ressurection" był trochę niewypałem, bo równie dobrze mogło się zakończyc na H20! Pozdrawiam.