Administrator
No ja właśnie tak samo A zwłaszcza jak o elfy idzie. To już całkiem sprawa jasna xD
Pamiętam jak się z polonistką w gimnazjum spierałem czy Geralt był człowiekiem, czy nie xd Musiałem rozprawkę napisać, co mi się w sumie podobało, bo o wiele bardziej lubię pisać, niż mówić:D
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Geralt nie był człowiekiem, co na każdym kroku podkreślał Podobało mi się w I akcie, jak z wielkim łowczym gadasz i się pytasz ile bierze za utopca, bo w sumie ten sam zawód. Ten gada, wiedźmin się żali, a ten "Jaka praca taka płaca" xD
Offline
Administrator
No niby nie był, ale jak nie człowiekiem to czym? Ślimakiem? No właśnie Miał kształt człowieka, zachowywał się jak człowiek, czyli był człowiekiem. Miał też uczucia,chociaż wszystkim starał się wmówić, że tak wcale nie jest
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Administrator
Czyli był odmianą człowieka, ale w gruncie wciąż będącym człowiekiem A elf jasne miał kształt człowieka, ale postrzeganie świata, hierarchia emocji, stosunek do świata całkiem inny. Chyba nie osiągniemy consensu xd
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
W zasadzie Wiedźmini też inaczej patrzyli na świat. Przez pryzmat tego, czego nauczono ich w Kaer Morhen ( widać w serialu jak na początku Geralt bezgranicznie ufa ludziom ) i przez pryzmat tego, że są odmieńcami i tak są traktowani
Offline
Administrator
No tak, masz rację, ale... xD
Chyba problem nierozwiązywalny
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Administrator
W 2006 bodajże byli we Wrocławiu (moim mieście...no prawie) a mnie nie było na koncercie Do dziś sobie tego wybaczyć nie mogę. Za to kolega, który był, nie daje mi o tym zapomnieć xd
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline