Ja bym się za więcej wzrostu niż 160 cm nie obraziła...

Jasne, małe jest piękne

I muszę przyznać rację. Też zauważyłem, że jeśli jakaś jest zjawiskowo piękna, to można zakładać że jest niska Albo może ja mam takie szczęście że wszystkie niskie? Sam nie wiem. W każdym razie, wysokie rzadziej odznaczają się wielką urodą, z moich obserwacji

Hahaha, dobre, muszę to zapisać xD
Ale że wysoka niekoniecznie od razu musi oznaczać, że deska

Dla mnie elfy
czemu?
Prawie zawsze są traktowane jako Ci "wyżsi", najmądrzejsi,najpotężniejsi i najsilniejsi, prawie zawsze odgrywają największą i najważniejszą role, ale ich kluczem do takiej popularności są elfki, delikatna, jedwabista skóra, rumiana cera, fiołkowy zapach xD (fantazjuje, często mi się to zdarza)

Pff. A ja bym nie potrafiła powiedzieć, która rasa jest najlepsza. Tak się fantastycznie uzupełniają.

Jakby można było obrać dwie opcję to zaznaczyłbym bym krasnoludy, przez wzgląd na ich podejście do życia, do elfów oraz ich komiczność (mam na myśli gimliego) John Rhys Davies znakomicie go zagrał w filmie dlatego mam pozytywne mniemanie o tej rasie ,
Thorin Dębowa tarcza wzbudzał respekt w hobbicie, taki typowy krasnolud, również przez wzgląd na niego obieram te opcję

Ale nie mają fajnych kobiet, w przeciwieństwie do elfów
Krasnoludy są świetne, rzeczywiście xD Podobni do Polaków, bynajmniej ci z Wiedźmina

To w filmie był motyw, że jak wyprowadzali ludzi, bodajże z Rohanu, to była rozmowa Gimliego z Aragornem, co Gimli gadał, że wiele osób nie rozróznia kobiet i mężczyzn u krasnoludów, a Aragorn do córki króla Rohirrimów "To przez to, że maja brody"