Klimat niepowtarzalny ; ) Coś wspaniałego. Ja akurat nie narzekam na dwójkę. Kampania dość ciekawa, a rozgrywka "Wojny o Pierścień" i możliwość stworzenia własnego bohatera zawsze dawały mi sporo radości
Offline
Dawno już grałam i nie pamiętam w którą część Ale chyba drugą. Kampania dobra mi się bardziej podobała A rozgrywki po czasie się znudziły. Grałam z dodatkiem... który był nędzny
Mimo to dobry czasozabijacz
Offline
Administrator
Ja zaś w pierwszą nie grałem. W drugiej spodobało mi się podejście do tematu i ukazanie fragmentów u Tolkiena jedynie wspomnianych. Dało to duże pole do popisu twórcom, bo po raz n-ty obleganie Minas Tirith może się w końcu znudzić...
Własny bohater był najlepszy. Do dziś z łezką w oku wspominam mojego trolla, Amrasa... xD
Może jednak kiedyś zagramy on-line, skoro już tylu tu nas entuzjastów gry?
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Hej, to w dwójce gdzieś tam była wplatana postać Toma Bombadila?
Offline
Administrator
W dwójce na pewno tak. Nie wiem jak z pierwszą częścią gry...
Miał śmieszny kapelusz i fajnie nucił
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Amras Hëlyanwe napisał:
W dwójce na pewno tak. Nie wiem jak z pierwszą częścią gry...
Miał śmieszny kapelusz i fajnie nucił
A on nie zabijał przypadkiem tymi wesołymi piosnkami, o sobie samym i o tym jakim to z niego gość wesoły?
Offline
Administrator
A to chyba w książce było, w grze to on wchodził z partyzanta, jak ja dzisiaj w drzwi xD
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline