Sarumo wyraziła chęci zapoznania się z książkami, do których sam zachęcam, a ja to zaniedbałem. Mea culpa, biję się w piersi i obiecuję poprawę

No więc, gdy patrzę na nie z perspektywy czasu, wydają mi się wręcz pisane specjalnie dla naszej Julii
Klimatu prehistorycznego jest pod dostatkiem, aż się wylewa z poszczególnych tomów. Co ważniejsze, nie są to puste słowa, tylko widać, że autorka naprawdę wie, co chce przekazać, i jak mogło wyglądać życie przed tysiącami lat. Narracja jest prowadzona sprawnie, bohaterowie...porządni, ogólna intryga pasująca do czasów. No i powiew fantastyki, a co najważniejsze - w powietrzu czuć tą magię, pierwotną, nieokiełznaną, która ciągle towarzyszy czytelnikowi. Z czystym sumieniem mogę Ci ją polecić i założyć, że Ci się przynajmniej spodoba, o ile nie wejdzie do pierwszej piątki / trójki Twoich ulubionych książek. Ale żeby się o tym przekonać, musisz przeczytać

I jak tam, moja droga Julio? Całkiem o tym zapomniałaś?