Administrator
Expa jakoś na dniach rozpiszę, ok?
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Ja poproszę dodatkowy exp za odkopanie dinozaura i zmuszanie ludzi do stosowania się do zasad :>
Offline
Gdyby nie to, że odkopałam dinozaura nie miałbyś czego kończyć, kogo zabijać i nie byłoby zaufania karczmarza, bo nie byłoby nowej przygody :>
Offline
I żadnych wyrzutów sumienia?
Ano fakt, moja postać też ich nie ma po tym, jak pomogła opuścić świat naszej przygody czarodziejowi. Ech, czemu w byciu wredną suką tak bardzo upodobniłam swoją postac do siebie :c
Offline
Tak wlasciwie to chyba kazdy robi taka postac jaka chcialby byc w swiecie fantasy, to jasne. Wiec o podobnych charakterach nie ma co sie dziwic tylko kazdy silniejszy i wiecej umie moze tylko cemeries bedzie mniej jak ja... a moze...
Ostatnio edytowany przez c4wjajach (2014-02-06 23:49:44)
Offline
Ja niby chciałam zrobić z początku swoje całkowite przeciwieństwo, taką słodką idiotkę bez charakteru, ale mi nie wyszło :>
Offline
Czemu postać ma być silniejsza?? I więcej umieć?? Z kolegami własnie miecz wykuwamy, co tydzien mam treningi z walki, toporem walczyłem, mieczem walczyłem, z łuku i kuszy strzelałem, na koniu jeździłem. Mam troche inny styl walki niż moja postać, ale jedną/dwoma brońmi tez bym mógł. Ostatnio dwoma próbowałem, co było zabawne. Kumpel przygotowany, żeby zablokować mi ruchy tarczą i mnie dobić, a ja zamiast stylowo walczyć, to szarża i jak najszybsze ciosy dwoma broniami. Mógł tylko sie bronic, przez co przegrał
Offline
Bez sensu, też chcę strzelać z łuku i walczyć mieczem :c
Z możliwych tego typu rzeczy zostaje mi tylko jazda konna, a to akurat praktykuję najczęściej jak się da :>
Offline
U mnie parę lat już zleci, odkąd jeżdżę
Niestety, spore przerwy, zmiany instruktorów i koni zrobiły swoje, więc nie jeżdżę tak dobrze, jak bym chciała -.-
Offline
A ja nie walczę tak dobrze jak bym chciał. Ale mogę się pochwalić, że jak ostatnio graliśmy w króla góry, to tylko ja i jarl byliśmy królami. Gra polega na tym, że stoisz w kole i przeciwnik musi Cię trafić. Jesli Ty go trafisz to przychodzi następny, a tamten na koniec kolejki i kto najdłużej zostanie w kole. Gralismy w 5 osób i co 5 osób się z jarlem zmieniałem
Offline