Do dupy taki Szifer
Offline
Chyba każdy sie ze mną zgodzi, że ta przygoda była najgorszą ze wszystkich jakie tu dokonano? Czyli gorszą od tej Amrasa. Cóż, ja nie gwarantuje, że będzie lepiej, ale postaram się o mniej chaotyczną, bardziej owocną i magiczną przygodę. Prologu, choć na razie jestem bez żadnego wstępnego pomysłu myśle, możecie sie spodziewać jeszcze w tym tygodniu o ile nic nie stanie na przeszkodzie.
I jeszcze coś- o co, Olek chodzi z tą obszczaną szmatą w buzi? : /
Offline
Administrator
Nie zgodzę się z Tobą Sarumow. Bacz na to, jakie Dearien miał rzucane kłody pod nogi. U mnie też w pewnym momencie było już bardzo źle, bo nikomu się nie chciało, posty były na odwal się pisane, z tego też końcówka i epilog taki szemrany był. A Dearien prawie od samego początku musiał się z tym zmagać, z naszym lenistwem i w ogóle. No i obrał trudną drogę - taka przygoda miałaby trudności w powiedzeniu się w tradycyjnej sesji RPG, a co dopiero na forumowej, gdzie swoboda jest mimo wszystko mocno ograniczona przecież.
Na przyszłość trzeba wyciągnąć wnioski. Po pierwsze, nie przesadzać z wątkami, bo przygoda się dłuży. Po drugie, każdy powinien czerpać z tego przyjemność, a nie pisać bo inni naciskają, a jak już się post wstawi to taki pełen błędów etc. Po trzecie, nie przesadzać ze swobodą dla graczy, bo u nas tacy magicy są, że jak nada się tyle wolności to każdy swojej postaci zrobi indywidualnie tyle i takie wątki, że można by z powodzeniem nimi wypełnić kilka przygód ;p
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Dzięki, Amras, do razu skrzydełka odrosły ; ) Ale nie, ja sam biję się w pierś i przyznaję do błędu. Cóż, nie jestem specjalnie zadowolony z mojego dzieła. Nie miałem wcześniej żadnego kontaktu z fabularnymi grami "na papierze", a porwałem się na coś takiego. A jak doszło do tego przemożne lenistwo, to już nie mogłem się zebrać ;p No, ale wyciągnąłem wnioski i poczytałem poradniki do Erpegów, więc czegoś się nauczyłem. Dziękuję wszystkim za zabawę
Offline