Temat służący do luźnych rozmów o wszystkim i o niczym, czyli o tematyce niemożliwej/trudnej do umieszczenia w innych działach forum.
Offline
Administrator
Ja może zacznę od małego wywiadu z Tobą, Arva - jak Ci się podoba Wrocław?
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Całkiem ładne miasto I ogromne. Wiem jak się poruszać może w 5% Wrocławia, jakoś nigdy nie mam czasu i towarzystwa do zwiedzania jego większej części (ale z koleżankami z pokoju obiecałyśmy sobie, że pozwiedzamy, jak się cieplej zrobi).
Pomijając fakt, że w pierwszym tygodniu gubiłam się co chwilę, raz zdarzyło mi się wsiąść do złego autobusu (dobra linia, zły kierunek - zorientowałam się po jakichś trzech przystankach (no bo rano było, z pociągu ledwo wyszłam i trochę nie ogarnęłam :<).
Mieszkam w akademiku - tu już jest mniej fajna część mojego życia, no ale da się przeżyć jakoś. Do domu wracam głównie po to, żeby się normalnie wyspać xd Na uczelnię (a w zasadzie jeden jej wydział...) mam mniej niż 10 minut drogi, więc notorycznie się spóźniam na wykłady o 8 rano. Mam jakieś 15 minut drogi do biedry (ale zazwyczaj i tak nie chce mi się tam chodzić xd), lokalizacja mojego akademika jest całkiem przyjemna (UPowska Arka), mimo że sam w sobie...no nie zachwyca Więcej przestrzeni życiowej mam u siebie w domu rodzinnym w łazience, niż w pokoju w akademiku na trzy osoby.
No cóż, co więcej mówić...trochę mnie wkurwiają światła. A raczej bardzo, bo są tak tragicznie ustawione, że czasami aż brak słów. Za to tramwaje są fajne :3 Zresztą do mnie tylko tramwaje dojeżdżają.
Offline
Administrator
Możemy się dogadać jakoś, chętnie oprowadzę Cię po Wrocławiu i pokażę co ciekawsze miejsca. Najbardziej pasują mi poniedziałki <całe wolne>, środy <od 13:30 wolny> czwartki <najczęściej wolne> i piątki <od 13> a uważam, że rzeczywiście jest co we Wrocławiu zobaczyć. Chociaż najważniejsze, że widziałaś już dworzec, moją ulubioną budowlę
Światła to nic w porównaniu do cyganerii i żulerii. Tej niestety jest sporo w tym mieście, podobnie co ulotkarzy. Ale nie zamieniłbym Wrocławia na żadne inne miasto.
Btw, Wrocław to się trochę takie nasze forumowe miasto zrobiło - mieszkam w nim ja, Ty, Alicja (Wilk), Dearien bawił tu 3 dni...
A, i jeszcze z ciekawych miejsc - muzeum przyrodnicze lubię. Ulgowy 7zł to można odżałować. Polecam choćby po to, by zobaczyć najgorzej wypchaną łasicę ever xd
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Dworzec to ja widzę średnio 2 razy tygodniowo (tak to jest, jak się na studia wyjeżdża, a potem w międzyczasie prawo jazdy zdaje w rodzinnym mieście (a jeszcze trzeba było jazdy wyjeździć do końca), do lekarza chodzi i takie tam...), jak nie częściej nawet.
No spoko, ale to z tym piwem jakbym mogła prosić to po sesji xd Bo w tym tygodniu czeka mnie znów latanie po lekarzach, w przyszłym za to wracam do domu mamie pomóc do wigilii ogarniać, po czym na zajęcia wracam 7.01 :3
Cyganów za dużo nie widziałam, ale z żulami masz rację. Do takiego stopnia, że patrzą na ręce, jak kupujesz bilet na pkp i zapytają o kasę dopiero, jak automat wypluwa resztę. Pal sześć, jak płacę dychą, ale jak wyrzuca mi 10,30, jak 20 zł daję, to tak trochę kiepsko powiedzieć "nie mam hajsu". No a że ja na dodatek miękka dupa jestem, to już inna sprawa : D.
Najgorsze miejsce do przechodzenia pod względem ulotek to jest chyba przejście podziemne na placu grunwaldzkim -.-
Ja się zbieram od początku semestru, żeby do zoo iść (ponoć są ulgowe bilety w środy : D), ale jakoś tak mi towarzystwo zawsze się zorganizować nie może (albo ja xD), bo albo jakieś kolokwia mają, albo zaliczenia albo inne rzeczy :<
Offline
Całe forum w jednym Wrocławiu będzie z kim na piwo chodzić
Offline
Spoko, ja też. W 90% przypadków jestem najbardziej trzeźwą osobą "na pokładzie".
Pozostałe 10% jest wtedy, kiedy ktoś kieruje autem xd
Toż ja przecież nie mówię o chlaniu do nieprzytomności tylko o kulturalnym wyskoczeniu na piwko czy dwa w celu porozmawiania nie o suchym pysku :>.
Offline
Wrocław to jedno z ładniejszych miast, jakie miałam okazję widzieć Zwłaszcza że miejsce, w którym mieszkam jest praktycznie otoczone parkami z wszystkich stron. Może nie tak wybitnie blisko, ale są i to całkiem ładne :>.
Offline
Administrator
Ale to by było piękne, gdybyśmy mogli się regularnie widywać we Wro Z tego co wiem to jeszcze jedna osoba z forum ma plany studiować tutaj, to już całkiem. Szifer, ja gorąco zachęcam do porzucenia stolicy
___
A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___
Offline
Co to za uczelnia, gdzie za rezygnację się płaci?
Offline