Ogłoszenie


#76 2011-10-12 18:23:48

 Amras Helyänwe

Administrator

7892318
Skąd: Stamtąd
Zarejestrowany: 2010-07-24
Posty: 3484
Punktów :   -7 
.: Tu eşti dragostea vieţii mele.

Re: III - Na Trakcie

- Hej, Amras! Gdzie teraz się udajemy?- krzyknął znajdującego się kilka metrów od niego elfa.
Amras obrócił się w kierunku barda, chociaż swoje słowa adresował do wszystkich:
- Jedziemy do Kensington. Podobno mieszka tam najlepszy w tej okolicy kowal. Zobaczymy, czy plotki są prawdą. Zrobi coś dla nas... - rzekł z upiornym uśmiechem, po czym pognał konia do szaleńczego galopu.


-----------------------------------------------------------------------------------------------



http://oi62.tinypic.com/lzmtx.jpg

___

A ja? Czym ja jestem?
Kto krzyczy? Ptaki?
Kobieta w kożuszku i błękitnej sukni?
Róża z Nazairu?
Jak cicho!
Jak pusto. Jaka pustka!
We mnie..."
___

Offline

 

#77 2011-10-12 20:13:08

 Szifer

Użytkownik

9810473
Zarejestrowany: 2011-02-06
Posty: 5022
Punktów :   -5 

Re: III - Na Trakcie

- Jedziemy do Kensington. Podobno mieszka tam najlepszy w tej okolicy kowal. Zobaczymy, czy plotki są prawdą. Zrobi coś dla nas... - rzekł z upiornym uśmiechem, po czym pognał konia do szaleńczego galopu.

- I to mi się podoba. - Sigion wyszczerzył się pokazując kły. Amras ma kasę, a jemu przydałoby się trochę więcej sprzętu. Zawsze to będzie można dokładniej wykonywać robotę. Sigion stwierdził, że Amras jest w porządku. dba o nich. Skoro twierdzi, że Dearien może zachować broń, to on mu będzie ufał. Jednak widział jego podejrzliwe spojrzenie. Czyli czuwanie sie nie skończyło...


https://scontent-arn2-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/v/t1.0-9/12366224_963531483722707_6375285450185723831_n.jpg?oh=cc08e9a6a1a9d6bb7f613cf50b9847d7&oe=571886AD

Offline

 

#78 2011-10-13 19:24:00

 Radosny Rabarbar

http://oi60.tinypic.com/2zp2j5c.jpg

13204951
Skąd: Tam,gdzie diabeł mówi dobranoc
Zarejestrowany: 2011-04-12
Posty: 2502
Punktów :   -17 
WWW

Re: III - Na Trakcie

- Jedziemy do Kensington. Podobno mieszka tam najlepszy w tej okolicy kowal. Zobaczymy, czy plotki są prawdą. Zrobi coś dla nas... - rzekł z upiornym uśmiechem, po czym pognał konia do szaleńczego galopu.

Przez twarz czarodzijki tylko przez chwilę przeniknął cień zaskoczenia. Zastanawiała się chwilę, co mogli chcieć od starego znajomego jej ojca. Prawie niezauważalnie wzruszyła ramionami. Była pewna, że kowal jej nie pozna, w końcu kiedy ostatni raz ją widział miała niecałe sześć lat. Co prawda kobiet o jej imieniu nie ma dużo...*
- Mogę? - zapytała podchodząc do konia Sigiona i nie czekając na odpowiedź wskoczyła na siodło jego konia, uśmiechając się szeroko.

* Tak to już jest, kiedy meszka się pod jednym dachem z ojcem, który za wszelką cenę chce mieć syna .

Ostatnio edytowany przez Arvaamaton (2011-10-13 19:45:57)

Offline

 
Ikony

Nowe posty

Brak nowych postów
Tematy przyklejone
Tematy zamknięte

Rangi
Administratorzy
Moderatorzy
Zasłużeni
Użytkownicy

______________________________________________________________________________________________ ______________________________________________________________________________________________ ______________________________________________________________________________________________


______________________________________________________________________________________________ ______________________________________________________________________________________________ ______________________________________________________________________________________________ _______________________________________ ========================================================================

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi